Nie ma jednego, uniwersalnego prezentu pod choinkę, który ucieszy każdego rowerzystę. Dlatego, jeśli macie określone potrzeby, najlepiej subtelnie powiadomić o nich ofiarodawcę, zanim będziecie musieli ów prezent dyskretnie wymienić na inny w sklepie. Z drugiej strony – jeśli chcecie ucieszyć rowerzystę, a nie wiecie dokładnie, o czym marzy, najlepiej zmobilizować całą swoją wiedzę o tej osobie. Najkrócej mówiąc – czy lubi bibeloty, czy marznie na rowerze, a może przemaka mu po prostu kurtka?
-
Bibeloty
Jeśli nie znacie się przesadnie dobrze na technice, a tematyka rozmów w warsztacie brzmiała dla Was zazwyczaj zagadkowo, lepiej postawić nie na wyposażenie roweru, ale przedmioty, powiązane tylko z nim tematycznie. Setki takich gadżetów, bardziej i mniej użytkowych możecie znaleźć na różnych portalach internetowych.
Wśród rzeczy, które dodadzą uroku półkom, stolikom, biurkom są z pewnością niewielkie, czasem bardzo precyzyjnie wykonane, rowerowe miniaturki. Dla miłośników historii może to być, na przykład, miniatura starego bicykla, wykonana z metalu, ruchomą kierownicą oraz obracającymi się kołami. Cena – około 164 zł. Wśród bardziej współczesnych modeli znajdziemy choćby metalową figurkę rowerzysty. Z czasem może uzbierać się cała, bezcenna kolekcja. Co roku uzupełniana o nowy element. To całkiem praktyczne podejście.
Jeśli natomiast ma to być prezent, niosący korzyść nie tylko estetyczną, polecamy tradycyjnie kubki i inne gadżety, nawiązuje do rowerowego hobby.
Wśród naczyń wybór jest naprawdę ogromny. Można zdecydować się na ceramiczne, nieco większe niż przeciętne (350ml), kubki z serii HOBBY, albo też kubki z „przesłaniem”, czyli z tekstem nieco metaforycznym.
Jeśli kubek wydaje Wam się zbyt „zwyczajnym” prezentem, polecamy na przykład poduszkę pod głowę, oczywiście, z odpowiednim napisem i ilustracją. Przyda się i na rowerową wyprawę i w domu.
-
Ubrania
- Koszulki
Na rynku jest sporo różnych t-shirtów, bawełnianych i rowerowych, czyli z odpowiednim nadrukiem. Jeśli jednak zależy nam na praktycznym prezencie, lepiej zainwestować w bieliznę termoaktywną.
Koszulka termoaktywna ma dodatkowe zalety – ochronę antybakteryjną dzięki zastosowaniu jonów srebra, szybko odprowadza pot, nie ma zazwyczaj drażniących szwów i szybko wysycha. Są różne warianty – od topów, po bluzy z długim rękawem.
- Kurtki
Jedno jest pewne – kurtka nie powinna być ciężka i niewygodna. Trzeba więc wybrać taką, która pozwoli zachować swobodę ruchów i da się łatwo spakować w plecaku, czy sakwie.
Można też pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa i kupić kurtkę odblaskową, kurtkę z odblaskowymi elementami, na przykład różową, albo kurtkę unisex w eleganckiej tonacji czerni.
- Skarpetki i rękawiczki
Wbrew pozorom to ważne elementy ubioru, bo właśnie ręce i stopy marzną podczas jazdy rowerem najszybciej.
Skarpetki termoaktywne dostaniemy już w cenie około 30 złotych i nie raczej nie czekają nas kłopoty z poszukiwaniem odpowiedniego rozmiaru. Stopa się w nich nie przegrzewa i nie marznie ani też nie odparza się. Nie trzeba walczyć, jak w popularnych „stópkach”, z bezustannym przesuwaniem się skarpety. W sumie – prezent na pewno zostanie doceniony.
Rękawiczki, równie istotny element rowerowego ubioru, dostaniemy w cenie od około 50 zł – OPTIMUM WIND TEXX z odblaskowymi paskami, elastycznymi mankietami i wzmocnieniami przy palcach, do FOX za około 150 zł. Warto też przyjrzeć się rękawiczkom VENOM, także w cenie około 50 zł. Wyglądają stylowo, mają dobrą jakość i przyczepność, chociaż, w czasie dużych mrozów, można się nieco obawiać o stan końcówek palców, bowiem nie zakrywają ich do końca.
- Światło i dźwięk
Wśród najbardziej efektownych prezentów znajda się oczywiście elementy oświetlenia i różnego rodzaju dzwonki.
- Dzwonki
Tutaj możemy polecić Wam całą gamę produktów Basil – od kwiatowych wzorów, na przykład BASIL BIG BELL MAGNOLIA po oszczędne w formie BASIL PORTLAND, poprzez BASIL podświetlane LED.
- Więcej kolorów
Światła LED na szprychy, to nie tylko doskonały sposób, żeby być bardziej widocznym, ale i sposób na rozświetlenie jesienno-zimowej, krajobrazowej szarugi. Mamy tu mix wzorów, dwa tryby – stroboskopowy i stały, a przede wszystkim feerię barw i masę radości przy montażu.
Oczywiście, można też pomyśleć o mniej szalonym prezencie dającym porządne światło, na przykład taki zestaw: LED tył przód XPG500 na USB . Inwestycja rzędu 130 zł. Nawet, jeśli nasz rowerzysta ma już jeden zestaw, taki na wymianę zdecydowanie się przyda.
To tylko niektóre pomysły, ponieważ tak naprawdę ilość prezentów, którymi można zasypać rowerzystę jest niemal nieskończona. Czapka, komin, maska antysmogowa i, przez jakiś czas jeszcze, antywirusowa, zestaw narzędzi do samodzielnych napraw, wypełniacz do kół bezdętkowych, kask – wszystko to może się przydać. Zależy od tego – jaki rower i jakie potrzeby. Pozostaje więc już tylko życzyć Wam trafionych prezentów. Tym, którzy kupują i tym, którzy je dostają.