Czy wyobrażacie sobie jazdę rowerem po śniegu przy minus 17 stopniach Celsjusza? ”To normalne. Kiedy byłem dzieckiem, jeździłem rowerem i chodziłem pieszo do szkoły nawet, kiedy na dworze było minus 30 stopni Celsjusza” – mówi Pekka Tahkola – Koordynator ds. Rowerowych w Oulu w Finlandii. Właśnie tutaj najmłodsi mieszkańcy, uczniowie tamtejszych szkół, docierają w ten sposób na lekcje. To zresztą nie jest jedyne miasto w Skandynawii, gdzie zima nie oznacza przerwy w sezonie rowerowym.
Jak uważają Finowie – wszystko to kwestia dobrej rowerowej infrastruktury i przyzwyczajenia. Więcej „mrożących krew w żyłach” szczegółów, w tym także zdjęć – tutaj: https://www.smalljoys.tv/kids-cycle-to-school/